Cytat:
Temat się zakończył tak, że na moje odwołanie ubezpieczyciel w wielkim skrócie opowiedział: "Chcesz to idź do sadu, mamy twoje uwagi odnośnie zaniżonej wyceny w ... poważaniu". W związku z tym, wziąłem do nich kasę 2k zł i sprzedałem szkodę za kolejne 1,5k zł. Niech się z nimi boksują. Ja Mondka już sprzedałem z wgiętym błotnikiem i porysowanym zderzakiem.
|
Dokładnie to samo ostatnio przerabialem z tym że miałem od połowy drzwi przerysowane auto i bekniety zderzak tył, z OC sprawcy dostałem 2400zl, odwołanie olali, więc przedalem szkode za 1660zl i taka kwota już mnie satysfakcjonowała a reszta mnie nie interesuje