[sawekfan]

Odświeżę temat.

Skuszony dobrymi opiniami o tym serwisie oddałem tam auto. Podczas odbioru zauważyłem brak zaślepki sprysku kseonona. Pan w biurze zapierał się, że takie auto im oddałem. Na moje szczęście mają tam pełny monitoring i poprosiłem o sprawdzenie nagrania. Niestety ta osoba nie potrafiła obsłużyc ich programu do monitoringu, który dziecko by obsłużyło i musiałem zrobić to ja. Na nagraniu było widac, że przyjechałem kompletnym autem. Pan postekał pod nosem, podzwonił i o powiedział, zę zaślepka będzie ale nie w kolorze bo nie maja lakierni. To powiedziałem, ze w takim razie cenę za ich usługę obniżę o koszt malowania plus mój czas. Nagle olsniło Pana, że obok jest lakiernia i mi pomalują. Teraz najlepsze. Na drugi dzień telefon i informacja, że moja zaślepka się znalazła na warsztacie i jednego z mechaników. Niestety nie uzyskałem odpowiedzi po co ja ktoś demontował, jak się znalazła na półce u mechanika oraz żadnego przepraszam za zaistaniałą sytuację.

Druga sytuacja to diagnoza braku poziomowania sie ksenonów. Po 30 minutach otrzymałem informację, że nie sa w stanie połączyć sie z modułem świateł i zdiagnozować co jest nie tak, bo może to byc uszkodozna wiązka albo sam moduł. Ku mojemu zaskoczeniu powiedzieli, ze nie dysponują schematem wiązki i tylko ASO ma (dziwne jak na serwis specjalizujący sie w Fordach) oraz nie maja elektronika/elektryka, który może u nich cos z tym zrobić. Ten nieosiąglnay schemat wiązki w kilka minut tu na forum zdobyłem. Zdobyłem też moduł lamp na podmianę. Niestety gdy chciałem ponownie się umówic aby sprawdzili czy teraz sie połączą to usłyszałem, ze interfejs diagnostyczny mają zepsuty. Pożyczyłem więc ELM i Forscanem sprawdziłem czy jakieś błędy są. Ku wielkiemu zaskoczeniu na moim starym module program bez problemu sie połączył i wykrył błąd przedniego czujnika poziomowania lamp. Poruszałem wtyczka przy czujniku i lampy się zaczęły poziomować.
Dziwne, że serwis z interfejsem diagnostycznym za kilka lub nawet naście tyś nie potrafi zdiagnozować tak prostego błędu, a urządzenie za naście złotych + darmowy program potrafi. Ewentualnie kogo oni zatrudniają tam, że takie rzeczy sie dzieją?
Dla mnie CAROS to wielka porażka, bo wahacz może i potrafia wymienic jak każdy inny mechanik ale znikające rzeczy czy nieumiejętność przeprowadzenia podstawowej diagnostyki komputerowej jest nie do zaakceptowania.