Odp: Opony z Chin
Miałem chińczyki raz na osobówce - 205/55/16 letnie z bieżnikiem w grubą jodełkę. Nie pamiętam marki. Hałas powyżej 60km/h i zero przyczepności na mokrym. Ale mieszkałem wtedy w Hiszpanii więc mokrego prawie nie było. Za to bieżnik zniknął po 20 tys km.
Testowaliśmy też przez rok chińczyki na ciężarówkach. Mamy ponad 50 zestawów ciągnik+naczepa więc kupiliśmy za cenę 50% markowych opon około 100 szt chińczyków na osie napędowe i naczepowe. Niestety po 2-3 miesiącach użytkowania (czyli po 24 - 36 tys km przebiegu tych opon) zaczęły się telefony od kierowców - "miałem wystrzał" . Dobrze, że nie skusiło naszego szefa na kupienie tych opon też na osie prowadzące.
Dla porównania - opona Michelin robi na osi napędowej minimum 200 tys km (11.5 tony/oś), a na prowadzącej nawet 350 tys
Także ja oponom z Chin mówię stanowcze NIE.
Oczywiście traktując "chińskie" w znaczeniu "tanie"
Ostatnio edytowane przez yatzek.tm ; 19-01-2017 o 12:34
|