[WyszyN88]

Witam kolegów,

w dniu wczorajszym niestety mojej żonie przydarzyła się stłuczka. Starszy Pan (89 lat) ruszył ze stopu i przez szybką reakcję żony Mondziak oberwał na całe szczęście tylko w przód.

Z góry zaznaczam! Ma to być naprawione dobrze a nie ma być na tym zarobione!

Z moich oględzin (prócz uszkodzeń widocznych na zdjęciach) wynika, że lampa ksenon jest wbita do środka i ma urwane zaczepy. Na pasie przednim jest bolec, który został wyłamany i przy okazji rozwaliła się także obudowa lampy z tyłu (zaznaczyłem czerwoną strzałką). Czy w takim przypadku wymieniają lampę na nową oryginalna (taka jak jest obecnie) czy ubezpieczalnia będzie w jakiś sposób próbowała naprawić obudowę i uchwyty lampy?

Na masce przy lampie zrobił się zadzior (także daje na zdjęciu) co w tym wypadku, czy zalecą lakierowanie całej maski, czy ewentualnie tylko tego miejsca? Na błotniku przy łączeniu ze zderzakiem także powstała niewielka rysa do blachy.

Niestety nie działają także spryskiwacze lamp. Nie wiem czy przez uszkodzoną dyszę czy coś innego ponieważ auto dostało od strony zbiornika płynu.

Będę Wam wdzięczny za wszelkie rady i pomoc. Nie wiem na kiedy będzie rzeczoznawca, jednak jest to pierwsza kolizja w jakiej biorę udział i nie chcę aby zaraz były powciskane jakieś najtańsze zamienniki i zrobione po kosztach.

Przy okazji pytanie odnośnie HALOGENÓW od wersji ST. Z racji tego, że będzie musiał zostać kupiony jeden halogen. Czy mogę wymienić sobie przednie dwa halogeny na wersję od ST (czy pasują podłączenia itp itd). Czy przykładowo jeśli wycenią halogen na 100 zł to czy mogę wsadzić od ST halogeny za 350 zł i oni dopłacą mi te 100 zł?