Witam po niedlugiej przerwie
Jak obiecalem tak tez robie i melduje sie ponownie.Mialem okazje zrobic Galaxa 1400km. Dzien wczesniej odpiälem sterowanie sensorow od wahaczy na przednim i tylnim zawieszeniu ale wtyczki zostawilem wpiete. Co sie oakazuje? Tak jak sie swiatla ustawily w dzien wyjazdu tak tez pozostaly do samego przyjazdu. Nie drgnely nawet 1cm w göre. Czyli hmmm sensory swiruja? Sä dwa. Moze najpierw wymienie tylni gdyz ten jest najbardziej narazony na bujanie sie auta. Ale czy to cos da? Zastanawiam sie czy moze nie jest tak ze sensor ruszajac sie przekazuje sygnal dalej do silniczkow w lampach. Jezeli uszkodzony jest modul to moze zle odczytywac dane z sensora i blednie sterowac lampami. W sumie to nie wiem od czego zaczac...sensor tylni nowy forda 170euro....a jak to nie to jest powodem calego zamieszania?
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.