[rugby15]

Napisał domadm Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Moje doświadczenia z DPF w S-Maxie 2.0 164KM: dobijam do 80 tys km przebiegu, auto jeżdżone w 80% na trasach i zonk - zapchany DPF, aż rozwaliło łącznik wydechu z filtrem.
Po przeczyszczeniu przez mechanika auto jeździ, błędów nie ma ale co kilkadziesiąt kilometrów chmura białego dymu za mną . Rozumiem, że to próba wypalania ale DPF nie pracuje?

Nie wyświetlał żadnego komunikatu o awarii silnika?
W przypadku Mondeo MK4 do wypalania potrzebny jest sprawny tzw "parownik"
jest to świeca żarowa połączona z wężykiem , którym dostarczane są pary paliwa. U mnie parownik padł w Mondeo przy 65000 km .