View Single Post
Stary 07-04-2014, 21:52   #1
DjLeo
ford::specialist
 
Avatar DjLeo
 
Imię: Łukasz
Zarejestrowany: 17-02-2014
Skąd: Kraków
Model: Focus Mk2 FL kombi
Silnik: 1.8 TDCI 115km
Rocznik: 2009
Postów: 687
Domyślnie Usuwanie nadmiaru oleju z silnika w 1.8 TDCI (i innych) - poradnik krok po kroku

Tyle zdań ile ludzi. Czytałem wiele wypowiedzi na forum i praktycznie każdy mówi co innego. Jeden, że nadmiar oleju nie szkodzi. Inny, że jednak tak. Czytałem też opinie, że przez bagnet nie da się bez specjalistycznego sprzętu odessać olej, bo jest za duża gęstość, a otwór na bagnet jest zbyt wąski. Rozważania o wyższości wymiany oleju przez korek, nad odsysaniem pozostawiam też bez rozstrzygnięcia, bo tyle opinii na ten temat, ile ludzi. Hmm no cóż, nie zważając na te wszelkie dywagacje, postanowiłem chałupniczo dokonać odessania nadmiaru oleju z silnika. Ponieważ przy wymianie oleju mechanik dolał mi 5 litrów, które zakupiłem. Na bagnecie nie szło odczytać, ile go tak na prawdę jest, bo był krystalicznie czysty. A w moim Fordzie jest jakiś dziwny ten bagnet i zanim się zanurzy miarkę to zdąży się gdzieś po drodze upaćkać i prawdę mówiąc na czystym oleju to nie wiadomo ile tak na prawdę go jest.

Mechanik powiedział mi, że powinno wejść 5,6 litra według programu jakim dysponuje, chyba Autodata. Spuścił dokładnie przez korek olej i wlewając moje 5 litrów Formuła F do Forda, oznajmił, że muszę dolać jeżeli będzie brakować, ale to muszę sam sprawdzić. No więc ja chcąc ulżyć w cierpieniu mojemu zwierzaczkowi (Foczce) pojechałem od razu po dodatkowy litr i już przy samym domu sprawdziłem poziom. Wydawało mi się, że jest mało. Więc wlałem 200ml. Popatrzyłem po chwili i dalej mało, dolałem ok. 300ml. Oczywiście na zimnym silniku sprawdzałem poziom.

Na następny dzień okazało się, że bagnet wskazywał powyżej max. Lekki niepokój o czkawkę zwierzaczka, pchnął mnie do tego aby odessać mu trochę czarnej krwi z serca. Nadmienię, że przejechałem z nadmiarem oleju w silniku jakieś 280km i żadnych niepokojących objawów nie miałem.

No ale ma być pomiędzy min/max, więc musiałem działać. Oczywiście przewertowałem fora i prawdę mówiąc bardziej zgłupiałem niż uzyskałem informację na temat jak to porządnie zrobić.

Nie mam kanału i nie chciałem jechać do pierwszego lepszego mechanika, bo ten prawie na pewno zlałby przez korek olej, do jakieś swojej zabrudzonej miski i wlał ponownie do silnika Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. Oj wyobraźnia moja działa Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Postanowiłem działać.

Usuwanie nadmiaru oleju z silnika w 1.8 TDCI

Co potrzebujemy:

- dużą strzykawkę, minimum 100ml (ok. 3zł)- w pierwszej lepszej aptece prosimy o największą możliwą. Jak Pani zapyta po co nam, to odpowiadamy, że to dla konia Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
- wąż elastyczny (przeźroczysty) do ogólnego zastosowania (ok. 5zł) - ja kupiłem w Castoramie, jest tam taki zestaw w blistrze 5 metrów, ale może być dowolna długość, choć wystarczy nawet 1metr, byle by średnica nie przekraczała 6mm. Im większy otwór tym lepiej. Mój miał średnicę 6mm, otwór 4mm, grubość ścianki 1mm. Są tam też węże docinane na metry, ale średnio się to opłaca.
- pojemnik na olej i kilka ręczników do rąk/szmatek

UWAGA!! NIGDY NIE PRZYSTĘPUJEMY DO ODSYSANIA OLEJU NA ROZGRZANYM SILNIKU!!

Dlaczego? Wystarczy poczytać na opakowaniu. Rurka taka roztopi się w temperaturze 60 stopni :/. Nie trzeba mówić chyba czym to może grozić. Oczywiście na zimnym silniku odsysanie będzie trudniejsze. W ostateczności można już przy 30 stopniach odsysać olej, ale jak dla mnie nie ma takiej potrzeby.

1. Otwieramy maskę, wyjmujemy bagnet i odkładamy go uważając aby nie zabrudzić go piaskiem.

2. Docinamy rurkę, ja na początku nie docinałem (5 metrów), myśląc, że Newton zadziała i podciśnienie samo pociągnie olej i będzie sobie skapywać. Nic bardziej mylnego. Nie wytworzymy takiej siły ssania, na tak niskiej wysokości. Nie jest to możliwe. Dlatego spokojnie wystarczy metr, lub lepiej 1,5 metra. Mocujemy strzykawkę na rurce i tutaj co ciekawe, ta strzykawka, którą zakupiłem po trochę mocniejszym wciśnięciu weszła całkiem fajnie na wężyk. Nie było potrzeby kombinowania. I tutaj uwaga, wężyk musi mieć możliwość ściągania. Czyli np. zaklejenie go na stałe ze strzykawką odpada. Za każdym jej napełnieniem będziemy musieli ją opróżniać, chyba, że mamy odpowiednio wielką strzykawkę, lub chcemy za każdym razem wyciągać węża z silnika. Co prawdę mówiąc, nie jest wygodne. Strasznie rozchlapuje się olej po silniku, przy wyciąganiu węża. Łatwiej jest odczepić go od strzykawki.

3. Wsuwamy delikatnie węża (wcześniej sprawdzając czy nie jest ubrudzony, najlepiej przetrzeć szmatką przed włożeniem) w otwór po bagnecie, jak poczujemy opór ruszamy rurką do góry i na dół, i wkładamy dalej. Spokojnie wejdzie z metr i więcej węża, i w dodatku nie na ścisk, ale prawie, że sam wpadnie. Ale nam wystarczy może jakieś 20-30 cm więcej niż bagnet. Nie polecam też wkładać go za dużo, a nóż o coś zahaczy i może się to skończyć nieciekawie. Choć to technicznie jest prawie nie możliwe.

4. Powoli lecz z dużą siłą ciągniemy strzykawkę i patrzymy jak upuszczamy krwi naszemu samochodzikowi. I tutaj uwaga, patrzymy na strzykawkę, nie ciągniemy ze zbyt dużą siłą, bo możemy ją uszkodzić, wystarczy zwracać uwagę na to aby olej cały czas się zlewał. Będzie to czasochłonny proces, bo olej płynie powoli, ale płynie. Cały czas musimy używać trochę siły do tego. Ale bez przesady, każdy sobie poradzi, nawet jak nie zjadł śniadania Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

5. Jeżeli strzykawka się napełni. Podnosimy ją do góry trzymając pionowo. Aby olej z rurki ściekł trochę do silnika, nie powinien się cały cofnąć, bo nasz wąż jest zanurzony w oleju wewnątrz silnika, więc go wypiera. Ale trochę zawsze opadnie. Chodzi o to, żeby odłączyć węża od strzykawki i jak najmniej się ubrudzić. Jeżeli w strzykawce mamy jeszcze trochę powietrza to wypychamy je. Olej z rurki szybciej cofnie się do silnika. Odłączamy wężyk od strzykawki. W jednej ręce trzymamy wężyk, druga zlewamy olej do pojemnika i powtarzamy, aż zlejemy wymaganą ilość oleju. Na strzykawce jest miarka, więc łatwo sobie dodać ile się oleju zlało.

6. Jak skończymy, podnosimy wysoko wąż i czekamy, aż ścieknie olej, delikatnie go wysuwamy. Im wolniej tym lepiej, mniej upaćkamy sobie cały świat. Można też podłożyć szmatkę i wysuwać przez nią wąż.

Sprzątamy po sobie i z dumą możemy czuć się jak prawdziwy hrabia Dracula Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.


Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.


Spostrzeżenia:

Odessanie oleju nie sprawia żadnego problemu, gdybyśmy się zaopatrzyli w pompkę do odsysania oleju (jest w Castoramie), moglibyśmy zrobić to szybciej. Jednak nie ma sensu wydawać kilkadziesiąt złotych (minimum) na jednorazową akcję. Cały koszt wężyka i strzykawki nie przekroczył 8zł. Czas to może 10-20 minut. Nie potrzeba też kanału. Szybko, łatwo i przyjemnie. W dodatku jeżeli mamy odpowiedni spad, np. auto stoi przy jakieś krawędzi, gdzie jest stromo, to olej sam się wyleje, wystarczy dłuższa rurka, pociągniecie strzykawką i grawitacja zrobi swoje. Mi nawet udało się trochę, ale jeżeli nie mamy możliwości obniżyć znacząco węża poniżej poziomu silnika, to Pan Newton nam nie pomoże.

Między bajki należy włożyć, że jest to trudne, czy wręcz niemożliwe. Da się i każdy może w ten sposób łatwo i szybko odessać sobie nadmiar oleju, lub po prostu sprawdzić czy mechanik, któremu powierzono wymianę, przypadkiem nie olał tematu. Wystarczy pobrać próbkę przed wymianą i po wymianie. Już w samym wężyku widać jaki kolor ma olej.

Kolejną bajką jest, że olej od razu zmienia kolor na czarny w dieslu. Nie jest tak, pierwsze kilka dni olej praktycznie nie zmienił barwy. Był idealnie czysty, na bagnecie jednak była na samym dole minimalna warstwa ciemniejsza, ale to były resztki poprzedniego, którego idealnie nie dało się zlać (zawsze coś zostaje). Dopiero po około 300km stał się czarny jak ..... szatana.

Mam nadzieję, że poradnik się komuś przyda.

Pozdrawiam
DjLeo

Moje poradniki LINK

Ostatnio edytowane przez DjLeo ; 05-09-2022 o 09:40 Powód: poprawa linków
DjLeo jest offline   Odpowiedź z Cytatem