Tylko pomyśl, jak zimę przejeździsz z niedziałąjącym piecem, czyli z niedogrzanym silnikiem, krótko mówiąc na ssaniu, to koszty podwyższonego dużego spalania, a takze koszt wyjęcia i czyszczenia na wiosnę turbiny, która zapcha się sadza i nagarem, będą niewspółmiernie wyższe od kosztów naprawy dogrzewacza.
A jeszcze zapomniałem o wydatkach na lekarza czy lekarstwa, bo bedziesz jeździł w niedogrzanej budzie... czego oczywiscie nikomu nie życzę.
Pozdrawiam i niech ciepło będzie z tobą.
Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.