Temat: [Mondeo 2000-2007] Uszkodzone wtryski ? 2.0 benzyna
View Single Post
Stary 29-11-2013, 23:11   #24
Gostek88
ford::beginner
 
Imię: Tomek
Zarejestrowany: 30-08-2013
Skąd: Łańcut
Model: Kuga
Silnik: 2.5T
Rocznik: 2010
Postów: 41
Domyślnie Odp: Uszkodzone wtryski ? 2.0 benzyna

Sorry, że dopiero teraz piszę, ale nie chciałem gdybać ...

Zrobiłem patent z peszelem ...

Dokładniej mówiąc, owinąłem kable taśmą izolacyjną, na to nałożyłem peszel który owinąłem dodatkowo izolacyjną taką materiałową jak instalacja el w samochodzie.

Efekt mizerny a właściwie pogorszyło się i nie polecam. Możliwe, że wilgoć zbierała się i dlatego było gorzej.

NGK też uważałem za bdb kable, jednak serio, iskry latały sobie pomiędzy kablami szczególnie w miejscu gdzie są blisko siebie ALE nie po końcówkach założonych na cewkę tylko po izolacji także też pomiędzy pokrywą a kablem który jej dotyka.

Przerywanie silnika przy ruszaniu z niskich obrotów a czasem nawet to, że potrafił zgasnąć w momencie dojeżdżania do krzyżówki gdy wcisnę sprzęgło obroty na tyle spadły .. obstawiłem TYLKO kable i faktycznie ...

Nawet te nowe NGK świeciły więc wykluczyłem cewkę i świece albo cokolwiek innego.


Chciałem napisać tego posta, jak już uda mi się osiągnąć cel ale ostatecznością był by zakup ORYGINALNYCH za 500zł

Więc UDAŁO SIĘ bez wydawania na oryginały i napiszę jak Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.

Mój sąsiad mechanik powiedział, że chyba na głowę upadłem jak to ma się udać. A jednak Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum. bo i sam w to nie wierzyłem.

Sposób wziąłem logicznie, że jeżeli są jakieś takie przebicia na niby tak grubej gumie izolacyjnej to podejrzewam mikropęknięcia czy mikro szczeliny w gumie już fabrycznie nowych kabli.

Nasmarowałem grubo wszystkie 4 kable takim zwyczajnym sylikonem śmierdzącym octem ...

Sposób idiotyczny a pomógł w 100%

Samochód jedzie płynnie obroty trzyma idealnie ZERO szarpnięcia przy jeździe przy powiedzmy 1200 obrotów i gaz do spodu.

Wcześniej przy ruszaniu musiałem się bawić sprzęgłem i obrotami. To samo jak samochód był rozpędzony to koniecznie przy wyższych obrotach dopiero mogłem pozwolić sobie na bezpieczne depnięcie w gaz, bo z niskich szarpało silnikiem i szkoda zawieszenia poduszek silnika itp.

W tej chwili po takim banalnym zabiegu jest naprawdę idealnie, aż sam jestem zaskoczony, nie czekałem nawet aż sylikon zaschnie na kablach, założyłem tak świeżo nasmarowane i poprawa od ręki Goście nie mogą oglądać obrazków w postach. Zarejestruj się klikając tutaj aby uzyskać pełen dostęp do forum.
Gostek88 jest offline   Odpowiedź z Cytatem