[scOOtt]

Dziękuję bardzo za tak szybkie odpowiedzi.
Hmm. Czyli wychodzi na to, że auta te kosztują tyle samo. Sorento z 2007-2008 roku też kosztuje na chwilę obecną około 40-45k.
W niezależnym warsztacie na pewno S-Max będzie tańszy przy wymianie płynów filtrów i przeglądzie. Sugerując się cenami z ASO podanymi przez @RafałB - pewnie będzie to około 400-500 zł.
Kijanka potrzebuje trochę więcej do wymiany stąd różnica w cenie 2x drożej.
No i spalanie też na korzyść S-Maxa. Wszystko byłoby cacy gdyby nie fakt, że troszkę wyższe auto by mi się na pewno przydało z uwagi na wypady wędkarskie po bezdrożach.
Muszę się dobrze zastanowić.
Ogólnie jakie jest Wasze (użytkowników) zdanie na temat awaryjności S-Maxa. Ofert w internecie jest przynajmniej 2x więcej jeśli chodzi o S-Max - Sorento. Co nie znaczy do końca, że łatwiej można znaleźć dobry egzemplarz.
Auto sprawdzać będę z kolegą z doświadczeniem blacharski około 10 letnim. Sprawdzenie przed zakupowe w ASO też obowiązkowe - to Waszym zdaniem powinno wystarczyć, żeby znaleźć dobre auto ? Czy są powszechne jakieś usterki, których wykrycie przed zakupem będzie ciężkie ? (wtryski, turbina, koło dwumasowe) ?