Odp: Przygasanie świateł
No to widzisz, ja nic z tym nie robiłem i dalej mi migocze - czyli efekt ten sam, a się przynajmniej nie narobiłem i nie mam zamiaru tego ruszać, skoro nadal działa.
Mam teorię, że po prostu włączają się i wyłączają jakieś układy, które powodują zmiany w obciążeniu układu elektrycznego i cała filozofia.
Można podać taki przykład, silnik pracuje na stałych obrotach i daje prąd do układu, w tym momencie jakieś urządzenie pobierające jego znaczną część się wyłączyło, swiatełka rozbłyskają nieco większym blaskiem, z koleji wzrost napięcia powoduje że inny układ obniży prąd ladowania i światełka przygasną.
Dokladnie tekie efekty obserwuję.
|