[grey]

Witam, swego czasu obiecałem podzielić się spostrzeżeniami na temat zakupu auta w Automeritum. Minęło już trochę czasu więc mogę już coś powiedzieć. Nie chciałbym nikomu nic sugerować a jedynie przedstawić fakty, może komuś się przydadzą. Sam tego oczekiwałem przed zakupem u nich, jednak nie znalazłem.

Kupiłem Mk4 (2008, 2,0 Diesel) w Automeritum na początku roku. Do tej pory przejechałem około 8000 km, odpukać, bez żadnych problemów.

Jak to wygląda od początku:
Po pierwszym kontakcie telefonicznym otrzymuje się przykładową ofertę sprowadzonego wcześniej samochodu, z wyszczególnionym wyposażeniem i zdjęciami na których widać ewentualne usterki. Jeśli odpowiada klientowi ta forma, składa niezobowiązujące zlecenie wyszukania auta według własnych preferencji co do modelu, wyposażenia itd.
Ja po kilku dniach otrzymałem ofertę, opis i kilka zdjęć. Z tego co wyspecyfikowałem nie zgadzał się kolor, ale mnie to nie przeszkadzało, ponadto miał trochę bogatsze wyposażenie niż szukałem. Od chwili oferty jest tylko kilka godzin na decyzję czy Ci odpowiada, ponieważ są to zazwyczaj samochody poleasingowe, z aukcji, które zazwyczaj kończą się tego samego dnia. Jak się zgodzisz, przesyłają Ci do podpisania umowę i musisz wpłacić 5% zaliczki. Z rozmów z nimi wygląda to „super”, jednak nie da się ukryć że nadal wpłaca się zaliczkę za samochód którego nie widziałeś na żywo, oni zresztą też. Podobno posiłkują się ekspertyzami Dekry, TUV itp.
W trakcie aukcji gość dzwonił do mnie kilkukrotnie informując o aktualnym przebiegu licytacji. Dzwoni również po zakończeniu informując o wyniku, czy w kwocie na którą się zdecydowałeś udało im się kupić dla Ciebie auto.

To kilka faktów, teraz moje odczucia i spostrzeżenia.

Jak dla mnie mało zdjęć (u mnie 6 sztuk), pokazujących stan samochodu. W przykładowej ofercie było ich więcej i były widoczne drobne uszkodzenia typu otarcia lakieru, wgniotki od np. kamieni itp. U mnie, po przyjeździe auta, znalazłem dwa drobne uszkodzenia powyższego typu, których na zdjęciach w ofercie dla mnie, nie było.
Poproście o zdjęcie z książki serwisowej samochodu który proponują, z pieczątkami z przeglądów serwisowych. Będzie można zadzwonić lub napisać maila do ASO gdzie był serwisowany pytając o przebieg i zakres wykonanych prac w danym okresie i będzie można porównać z wpisami w książce, potwierdzając przebieg. Ja z własnego doświadczenia wiem że Niemcy zazwyczaj odpowiadają na takie pytania.
Co do ekspertyzy na podstawie której przedstawiają Tobie samochód, to dla mnie pojawia się tu duży minus – nie masz do niej wglądu. Według mnie powinni ją udostępniać jeśli chcą być do końca rzetelni. Jak dadzą numer Vin, można sobie sprawdzić na stronie Ford Etis wyposażenie w momencie wyjazdu z fabryki.

Jak już kupią samochód, czekasz około 2 tygodnie na sprowadzenie (laweta) do Polski. Umawiasz się na oględziny i tu, jak dla mnie, kolejny minus. Nie można się przejechać samochodem. Jedyna możliwa jazda próbna to w alejce pod domem, jakieś 30 metrów, do płotu i z powrotem. Można jechać do ASO w Krakowie na przegląd wstępny (musisz się 1-2 dni wcześniej umówić), jednak potrzebujesz lawety którą pomogą ewentualnie zorganizować. Koszt to jakieś 200-300 zł. Można również podjechać na Policję.
Jeśli wszystko wygląda w porządku wpłaca się resztę kasy, wykupuje ubezpieczenie na auto (w pobliżu ich siedziby) i wraca do domu. Tutaj „mały” minus ponieważ tablice rejestracyjne które masz od nich to numery wydrukowane na kartce papieru, więc wracasz na własną odpowiedzialność, chyba że ktoś chce zaliczyć jeszcze Wydział Komunikacji i wykupić tablice tymczasowe.

Reasumując:

Plusy:

- potwierdzony przez ASO w Niemczech przebieg
- samochód zgodny z Twoimi wymaganiami
- bezwypadkowy
- lakier „równy” na wszystkich elementach (odchyłka ok 20 µm)
- możliwość sprawdzenia samochodu w ASO
- możliwość sprawdzenia samochodu na Policji
- w cenie otrzymuje się samochód przygotowany do rejestracji

Minusy:

- brak wglądu w ekspertyzę TUV, Dekra, ...
- mało zdjęć
- trochę mało czasu na decyzję
- brak możliwości jazdy próbnej
- drukowane tablice rejestracyjne
- płaci się jednak kilka tys. więcej niż za podobny samochód na np.: Allegro (ale „czasami” chyba warto)
- z ceny raczej za dużo nie urwiesz

Ostatecznie:

Ja nie żałuję swojej decyzji (odpukać). Póki co jestem zadowolony. Wcześniej szukałem samochodu kilka miesięcy. Zrobiłem „kilka” kilometrów po całej Polsce i wielokrotnie natrafiałem na przysłowiowe „perełki”. A wcale nie wybierałem tych najtańszych, wiedząc czego się spodziewać.

P.S.

Dogadajcie dokładnie wyposażenie, porównując np w For Etis po numerze VIN. U mnie samochód był na felgach stalowych, jednak w bagażniku widać było drugi komplet opon. Sądziłem, że będą to również kompletne koła na alufelgach, jednak były to same opony. Kilka dni później szukając na Allegro alufelg natrafiłem na ofertę gościa sprzedającego m.in. alufelgi do Mondeo. „Dziwnym” trafem zdjęcia były na 100% robione na tym samym podwórku. Różnie można przypuszczać. Ponadto sprzedaje inne części wyposażenia samochodów. Podejrzewam, że gość może „dodatkowo dorabiać” na częściach których nie przedstawi w ofercie.


Pozdrawiam i mam nadzieje że komuś przyda się ten opis.