Odp: wymiana filtra kabinowego
może trochę odnowie temat, ale w ten weekend po raz pierwszy zabrałem się za wymianę tego filtra. Czytając wasze wpisy przygotowałem się na najgorsze, a poszło szybciutko. Postanowiłem zrobić to bez wykręcenia pedału i jest to jak najbardziej możliwe. Miałem odpowiedni zestaw narzędzi odkręciłem dosyć szybko dwie śruby (chyba powinny być trzy, ale komuś się chyba nie chciało wszystkich wkręcać poprzednio). Później wyciągnełem filtr - oryginalny fordowski. Dosyć dobrze się wyginał i wyszedł - problemem jest tylko że plastykowa obudowa deski rozdzielczej pod kierownica trochę za nisko schodzi i troche blokowała wyciąganie, ale poszło bez większych problemów. Później odgrzybianie itp. Na koniec wsadzenie nowego (jakis zamiennik niemiecki) i tez poszlo bez problemow (filtr ten nawet wydawal mi sie nawet bardziej giętki niż ten stary).
Tak więc można.
|