[maciej_b]

Witam Panowie

Miałem Escorta TD 70 KM, były z nim problemy poranne też miał pewne opory na mrozie, jednak nie dawało mi to spokoju i "pokazałem" temu klekotowi że można nawet przy minus 20 zapalić po jednym grzaniu świec i jakiś 3-5 sek kręcenia rozrusznikiem.
Po kolei co sprawdzałem/robiłem (nie koniecznie w tej kolejności):
-szczelność układu paliwowego (ręczna pompka naprawiona),
- korektor wtrysku zimnego silnika wymieniony (stary przeciekał) tutaj przypominam o specyficznym trrryyyykkkk'aniu przy włączaniu zapłonu (nie wiem czy to samo jest w D)
- świece 100% sprawne
- bateria 72 Ah 720 A sprawna (musi trzymać na mrozie)
- rozrusznik po regeneracji (500 zł drogo ale było warto)
- pompa wtryskowa uszczelniona i wyrególowana (konieczność, pojawił się wyciek)
- zrobiony rozrząd na blokadach

Po tych zabiegach zniknęły problemy z porannym rozruchem. Do -10 palił od strzała.
W moim przypadku największą "ulgę" przyniosła regeneracja rozrusznika, kręcil jak szalony. Kolejną rzeczą była pompa wtryskowa, po jej uszczelnieniu i wyrególowaniu mniej palił i lepiej chodził. Z cieknącym korektorem zapalał ale ciężej po wymianie ideał.
Nigdy nie miałem z nim aż takich problemów jak na filmie z ww linka.