Foka po 280 tysiącach...
 

Mój szwagierek ma możliwośc kupic foke kombi 1.6 benzyne z roku 2000 .
Oczywiście od firmy , cena może nawet atrakcyjna - 15 tyś , ale przebieg jest powalający - ponad 280 tyś.
Czy to jeszcze coś pojeździ? , jaki jest lifetime/ przebieg docelowy foki?
Czy warto?

Pewna pro VW-owska gazeta (nie powiem która !) pisała o przebiegach rzędu 450 kkm. Też z pewnością samochody służbowe bo znam tylko jednego człowieka który przejeździł tyle swoim własnym (a nawet trochę więcej) w kilka lat. Wracają do Foki - 190 kilometrów dziennie to też niezły wynik :D
pozdrawiam

Jeśli był porządnie serwisowany to znaczy, że zawiasy, sprzęgło i inne drogie rzeczy (nic mi nie przychodzi innego do głowy), były wymienione to czeka cie jedynie remont lub lepiej wymiana silnika (popularny, więc chyba łatwo sprowadzić).
Co sądzicie?

Duzo troche , moga sie zaczac nieoczekiwane koszta . Ja dopiero 100.000 zaliczylem , wiec przynajmniej 180.000 przedemna

Przy takim przebiegu to już BAAAAARDZO dużo zależy od tego jak auto było utrzymane. Jeżeli było zawsze robione "na czysto" i nic nie było zaniedbane to powinno spokojnie jeszcze pojeździć. Jeżeli nie było właściwie utrzymane to lepiej nie mówić.

Adam

Są dwie strony medalu, jak to w autach służbowych bywa. Serwis zapewne był bardzo dobry, wszystko wymieniane na czas itp. Pytanie tylko brzmi jak to auto było eksploatowane skoro potencjalnby użytkownik wiedział, że jeśli coiś się zepsuje to firma i tak naprawi ? Ja bym brał - 15 kpln to niedużo, zawsze może później sprzedać jakby co.

Moim zdaniem auto z takim przebiegiem a do tego "polskie drogi" to padlina i nie wazne jak bylo serwisowane , trzeba sie liczyc z tym ,ze wszystko po kolei bedzie sie sypalo.

[Only registered and activated users can see links. Click Here To Register...]
:619:

Niekoniecznie.
Jeżeli wszystkie elementy zawieszenia były wymieniane przy pierwszych oznakach zużycia samochód powinien sprawować się dobrze.
Na naszych drogach to najczęściej zawieszenie i zaniedbania w jego konserwacji przyczyniają się do sypania sie aut.
Uważam, że można znaleźć samochody (choć są to wyjątki) z dużym przebiegiem w lepszym stanie niż zaniedbane auta po np. 50.000 km.
Jednakże zgadzam się, że zalecana jest ich "wnikliwa analiza" :)

Adam

Tak jest . Sporo jest zadbanych samochodow na rynku z duzym przebiegiem . Nawet niedawno moj tata sprzedawal firmowego passata ze sporym przebiegiem w idealnym stanie . Kupujacy sprawdzil wszystko i byl mile zaskoczony

moja laguna poprzednia (1996) przejechała 230 tyś po polskich drogach i nie była serwisowana (no poza olejem i filtrami), tylko jak coś już padło to wymieniałem i jak pojechałem na serwis to powiedzieli, że drugie tyle przejeździ. Tak więc autko serwisowane i na czas wszystko robione to po 280 tyś. spokojnie jeszcze te 120-150 tyś przejedzie