Odp: Przewody hamulcowe - ku przestrodze
 

warto było przeczytać....w poniedziałek lece na mazury trzeba jutro na to zerknąć

Odp: Przewody hamulcowe - ku przestrodze
 

[Only registered and activated users can see links. Click Here To Register...]
http://photos04.istore.pl/6373/photos/big/290955.jpg
Tak to wygląda.

Odp: Przewody hamulcowe - ku przestrodze
 

No to muszę to ogarnąć jak najszybciej bo mam 10 lat i 230 tysiaków.

Odp: Przewody hamulcowe - ku przestrodze
 

ja też 10lat i 190tysi

Odp: Przewody hamulcowe - ku przestrodze
 

Nikt by nie musiał mieć obaw o stan swoich hamulców,gdyby stacje kontroli pojazdów wykonywały swoją pracę solidnie.

Odp: Przewody hamulcowe - ku przestrodze
 

Ja temat przerabiałem na początku roku przy wymianie zacisków. Przewody były w kiepskim stanie - popękane w kilkunastu miejscach. Przegląd był kilka tygodni wcześniej ale nikt nic nawet nie wspomniał o tym, że można by wymienić te przewody...

Odp: Przewody hamulcowe - ku przestrodze
 

Twój samochód nie powinien przejść przeglądu, a nie tylko wspomnienie o usterce .

Odp: Przewody hamulcowe - ku przestrodze
 

Osobiście jeszcze nigdy się nie spotkałem aby ktoś na przeglądzie oglądał przewody hamulcowe. Nawet nie zauważyli wybitego amortyzatora całego w oleju o którym sam wiedziałem.

Odp: Przewody hamulcowe - ku przestrodze
 

a no czego to dowodzi? że diagności przymykają oko w przeciwnym wypadku 1/3 samochodów nadawałaby się na szrot a dalsza cześć z nas chodziłaby o 2 tys biedniejsza co roku.Po prostu jesteśmy biednym społeczeństwem i niestac nas na dbanie o auta jak to robią Niemcy.oto Polska

Odp: Przewody hamulcowe - ku przestrodze
 

Good news - nie każdy diagnosta to partacz. Mam takiego co całkiem sumiennie ogląda nie tylko elementy, mające wpływ na bezpieczeństwo - ostatnio zwrócił mi uwagę na drobny, lecz ciekawy problem z moim Mondeuszem.
Bad news - jeżeli nie stać cię na sprawny samochód to oznacza, że w ogóle nie stać cię na samochód. W cudnym kraju nad Wisłą są to dwie osobne kwestie. Taki Niemiec nie boi się jeździć starym golfem czy omegą bo wie, że stan tego samochodu zapewnia bezpieczną eksploatację. U nas królują świartki i połówki - nie, nie prosiaka, ale samochodu... Tylko dlatego, że każdy musi mieć coś z kierownicą i silnikiem, bo wsiąść do autobusu to dramat i obciach...