Nanotechnologia w konserwacji lakieru - czy lepsza od wosku
 

Z racji posiadania auta w kolorze Black Panther, z drugiej strony nie posiadania ani czasu ani checi aby codziennie auto myc, pomyslalem ze moze sa jakies sposoby aby auto dluzej wygladalo lsniaco.

Jakis czas temu widzialem na YT prezentacje stosowania nano-technologii w detailingu. Jakis taki film z klockiem lego zsuwajacy sie po masce auta. Nie powiem - przekonywujace.

Teraz na wiosne pomyslalem ze bym auto zafundowal nano warstwe. Znalazlem firme ktora zajmuje sie myciem, woskowaniem majaca w ofercie nano. Zaskoczylo mnie jednak ze mi "jakby" odradzali nano. Ze nano to tylko do renowacji lakieru, a ze lepiej wosk (karnauba)

No i teraz nie wiem czy mowia prawde czy nie. Myslalem ze nano to hit dzis. Niby drogi ale nie chca go robic?

Jak wspomnialem na poczatku cele sa dwa:
1. zeby auto jak najdluzej lsniaco wygladalo
2. zeby jak najmniej sie kurzylo w lecie, brudzilo w zimie - tu myslalem ze nano najbardziej pomoze.

Co myslicie?

Odp: Nano or not Nano
 

nie do końca rozumiem co ktoś/ty miał na myśli wosk to wosk a nano... to bym dpatrywał sie powłoki takiej czy innej... ale powłoki...


pytanie 1... ile chcesz na to przeznaczyć???

j.w. zacznijmy od budżetu wtedy bedzie łatwiej co myślimy...:)

Odp: Nano or not Nano
 

U nas jest to rzad 3 tys Kc. czyli ok 450PLN.
Pytanie raczej brzmialo czy powloka nano to jest wlasnie to czego szukam, czy zrealizowac to mozna za pomoca wosku. Co lepsze, co trwalsze.

A ile chce zainwestowac? Przykladowy pakiet mycia/czyszczenia/odswiezenia auta + karnaub to kwota rzedu 3000Kc czyli jakies 450PLN. Nie mam z tym problemu jesli efekt bedzie trwaly.

Bo normalnie to musze co tydzien/dwa jezdzic autem do myjni. A mi sie po prostu nie chce, pomijajac ze niszczy sie lakier od szczotek etc)

Odp: Nano or not Nano
 

To może tak... nie wiem co rozumiesz przez powłokę nano... dla mnie to jest kwarc... a ten..... nie przerobiłem 100% rynku ale kilka miałem w rękach... więcej znajdziesz na blogu....

co to wosku carnauba.... wiesz.............. to temat długi i szeroki.... jedne woski maja go 10% inne 15 a inne 65% wiec.... sam widzisz ... to nie jest taka prosta odpowiedź...

co do powłoki też ... jedne siedza .. np..3 m-c i śladu po nich nie ma... inne 24m-c i maja sie świetnie...

BTW za 450zl swiata detailingu nie zawojujesz :(....

Odp: Nano or not Nano
 

Dokładnie. Tyle to u nas kosztuje Zymol Glasur (dokładnie 449,90 zł) :) . A gdzie tam reszta ;) .

Odp: Nano or not Nano
 

tego rodzaju myjnie (szczoty, szczoty) to omijałbym po renowacji lakieru, bardziej delikatnej lub mniej (oczyszczenie,odświeżenie i wypolerowanie) cokolwiek nie zdecydujesz się położyć (wosk/powłoka). Na tym forum już gdzieś zetknąłem się z opinią co wybrać to zależy od tego czy chcesz mieć święty spokój czy "lustrzane" auto. W pierwszym przypadku wybierasz powłokę, Jeśli ma lśnić jak lustro to wybierasz wosk kosztem czasu. Nie twierdzę że powłoka nie lśni lśni ale nie aż tak jak wosk :D

pozdrófka

Odp: Nanotechnologia w konserwacji lakieru - czy lepsza od wosku
 

wroce do tematu.
Rozumiem ze termin nano odnosi sie do malych czasteczek. Ale nie wiem juz czy nano powloka daje te same (lepsze/gorsze) rezultaty co woskowanie? czy moze nano powloka to np. pierwsza warstwa jaka powinno sie naniesc a na to woskowanie.

Ciagle mnie zastanawia czemu w serwisie zajmujacym sie takimi rzeczami odradzano mi nano jakbym nie wiedzial o czym mowie.

Teraz w watku o MDO MK5 przeczytalem ze kolega pierwsze co zrobi po otrzymaniu auta to polozy na niego warstwe nano. Cel? ochrona lakieru? mniejsze brudzenie?

Jak wspomnialem, chcialbym aby auto sie troche mniej brudzilo (a wierze ze wlasnie nano-technologia by w tym moze pomogla) i zeby dluzej wygladalo dobrze. Ale nie potrzebuje lustra.

Odp: Nanotechnologia w konserwacji lakieru - czy lepsza od wosku
 

Powłoka generalnie wytrzymuje na lakierze zdecydowanie dłużej niż wosk. Wiele z nich trochę chroni lakier przed drobnymi rysami (rysuje się powłoka), ale cudów nie ma. Jak walnie kamień z pod kół innego pojazdu, czy gąbką umyjesz z jednego wiadra auto g:galy , to i lakier też porysujesz (przetrze się powłoka).
Wosk nie jest wstanie uchronić lakieru przed porysowaniem. Poprawia wygląd lakieru i pomaga spływać wodzie z auta dzięki temu może być mniej brudny po deszczu niż niezabezpieczony woskiem. Powłoka też pomaga lepiej odprowadzać wodę.
Powłokę kładzie się zawsze na auto po korekcie lakieru. Nawet fabrycznie nowy samochód z salonu wymaga przelecenia chociażby np. Kochem Antihologramem. Wosk można położyć nawet na zajechany lakier, oczywiście można sobie zadać pytanie - po co ale są tacy co tak robią :) .