PODGRZEWACZ PALIWA... naprawiony
 

Wszelkie teorie, jaki to podgrzewacz jest niepotrzebny wlozylem miedzy bajki i zabralem sie za jego naprawe. Okazuje sie ona dosc latwa (nie ma sie co zepsuc), choc wymaga czasu i pomyslowosci.

Po kolei opisze co i jak robilem.

1. Mam podgrzewacz paliwa z metalowa ramka (sa ponoc tez klejone, wiec moj opis bedzie dotyczyl mojego podgrzewacza).
- zwyklym plaskim srubokretem rozgialem cala ramke i otrzymalem rozczlonkowany podgrzewacz.
- malym krzyzakowym srubokretem odkrecilem plytki grzejne i wymontowalem elementy ceramiczne (tak latwe, ze nie ma co opisywac).

2. W podgrzewaczu nie ma sie co zepsuc, oprocz idiotycznie pomyslanego wlacznika temperaturowego (ktos kto to wymyslil chyba konczyl wypiekanie pizzy na wyzszej uczelni wypieku pizzy, bo na konstruowaniu to sie raczej nie znal). :571:
- wiec zabralem sie za rozbiorke tego elementu. Jest on zalany klejem, ale jednak da sie go rozebrac. Ja zrobilem to plaskim malym srubokretem systematycznie podwazajac ten srebrny kapselek, ktory przykrywa to ustrojstwo.
- kapselek oczywiscie uszkodzilem, ale to niczego nie zmienia, poniewaz element ten nie jest szczelny i ten wlacznik jest zalany ropa.
- po zdjeciu kapselka (w nim lub na zewnatrz) pozostanie plastikowy element z takim kroccem (plastikowy koloru bialego. 4 mm dligosci fi okolo 1mm). Ten krociec wlasnie steruje zalaczaniem elementu grzejnego (glupio pomyslane).
- wewnatrz znajduja sie miedziane blaszki, ktore stykajac sie zamykaja obwod. W kapselku natomiast znajduje sie bimetal, ktory kurczy sie w temperaturach ponizej 0 stopni.

I tu jest wlasnie pies pogrzebany. Bimetal ma strasznie duza moc (wcisnac go to naprawde sztuka), natomiast blaszki, ktore odgina poprzez ten krociec sa tak delikatne jak zlotko od czekolady (kto to wymyslil???).

Tak wiec ten krociec poprostu gnie ta blaszke i ona juz potem nie ma tej sprezystosci, zeby spowrotem zamknac styki.

Ale na kazda tandete jest i rozwiazanie. Rowniez w tym przypadku da sie poprawic ta nieudana i niedzialajaca konstrukcje (i bron Boze nie mowie o zwieraniu czegokolwiek na stale!!!).

ROZWIAZANIE: :568:
Trzeba wziac kawalek gumy (np. z detki... musi to byc czarna guma wulkanizowana. To nie moze byc plaster z gumki myszki. Moze tez byc uszczelka do kranu. Grubosc okolo 1mm)). Trzeba to tak dociac by pasowalo do tego elementu i podlozyc pod ta blaszke, by stale zamknac obwd elektryczny (spokojnie, wszystko bedzie dzialac jak nalezy).
Gumka musi byc jednak w miare elastyczna by pod naciskiem (np. srubokreta) udawalo sie rozlaczyc obwod.
Jak juz wczesniej pisalem ten bimetal ma naprawde duzy power i spokojnie przelamie opor stawiany przez podkladke gumowa i bedzie rozlaczal obwod. Gumka jednak bedzie pomagac ten obwod zamknac w niskich temperaturach.

Zabralem sie za pomowny montaz kapselka. Osadzilem go jak poprzednio i sprawdzilem, czy rozlaczyl obwod (caly czas podpiete pod miernik). I o to chodzilo. Przyszedl wiec czas by sprawdzic, czy gumka polaczy spowtorem obwod. W tym celu wlozylem puszke (jeszcze nie calkiem zmontowana) do zamrazarki. Po 15 minutach znow podlaczylem do miernika. Obwod zamkniety. A wiec bimetal odpuscil, a gumka docisnela styki (SUKCES :fcp26 ).
Znow ogrzalem ten element palcem i czekalem czy styki sie rozlacza. Bimetal sie ogrzal od palca i pyk... znow rozlaczony obwod. I znow zamrazarka (dla pewnosci).

Skoro juz wszystko gralo to teraz nalezy spowrotem zmontowac calosc. W sklepie motoryzacyjnym kupilem specjalny silikon odporny na temperatury i chemie. Benzyna umylem dokladnie te rynienki, gdzie wchodzi uszczelka (na obu elementach) oraz umylem uszczelke (stala sie plastikowa, zupelnie stracila elastycznosc).
Rynienke w puszcze wypelnilem silikonem i wlozylem w nia uszczelke. Na dekielek tez nalozylem silikon ale malo (bez przesady)i skleilem oba elementy.
By miec jednak pewnosc co do szczelnosci zanim calosc zacisnalem ta blacha dookola rowniez dalem obficie silikonu (uwaga! blacha tez musi byc czysta). Nastepnie wszystko zagialem i pozostawilem do bardzo solidnego wyschniecia.
Usunalem tez te plastikowe przewody z szybkozlaczkami i zastapilem je gumowym przewodem zbrojonym (NIGDY IGIELITEM!!!) z zaciskami.

Po dniu schniecia znow proba w zamrazarce (by miec pewnosc). Dziala :)

Teraz pozostaje juz tylko zamontowac to spowrotem w aucie. Powodzenia :)

:fcp29

Na dodatkowe pytania chetnie odpowiem jak bede umial :569:

no w końcu ktos sie poświęcił i zajrzał do tego ustrojstwa :fcp3
z takim opisem nic tylko zrobić odpowiednie zakupy na 'łykend' tzn silikony , browar, uszczelki , browar itd :fcp18


:fcp29 for bartstep

Wszystko mi pasuje poza jedną WAŻNĄ :fcp7 uwagą. GUMA MUSI BYĆ OLEJOODPORNA !!! inaczej nie tylko rozpuści się w napędzie ale może zepsuć pompę wtr. :fcp15
Dętka na przykład nie jest olejoodporna - trzeba kupić jakąś uszczelkę pod olej lub napęd i wyciosać co potrzeba.

Z ta jakoscia gumy to trafna uwaga. Musi byc odporna na olej napedowy.

Ale na cale szczescie ustrojstwo to jest przed filtrem paliwa, wiec wszelkie zanieczyszczenia on bedzie wylapywal.

Zreszta to jest tak skonstruowane, ze przez ten bimetal nie przeplywa paliwo z moca wodospadu. Jest to raczej poprostu element, ktory juz fabrycznie nie jest szczelny i tam jest troche paliwa. Ale ono tam poprostu stoi.

Zreszta wydaje mi sie, ze jest to celowo zrobione. Ciecz ma wiekszy gradient temperaturowy niz powietrze, a wiec pozwala na szybsza i dokladniejsza reakcje bimetalu. Aleto tylko teoria :)

Co do silikonow to sa specjalne silikony odporne na wysokie temperatury i chemie (oleje, smary, benzyne, ON, alkohole. Ja kupilem silikon czerwony, bo on sie wlasnie do tego nadaje. Koszt to 13 zl (ja tyle dalem).

Powodzenia przy remontach :fcp26

mam jeszcze pytanko takie dotyczace syfu jaki znajdował sie wszedzie w moim podgrzewaczu, jest sens założyc przed nim jakiś mały przeżroczysty filterek na przewodzie aby ten bajzel w podgrzewaczu wyeliminowac ?

coś takiego jak ps 820 Filtrona

koszt rzędu 4-5 zeta za taki z papierowym wkładem ,wydatek nikły a można uniknąc niespodzianki jaką miałem po rozebraniu swojego :fcp6 , między blaszkami i wogóle wszedzie kupa jakichś syfów z piaskopodobnymi drobinami włącznie .

bartstep, podgrzewacz na stole bangla jak powinien a co w samochodzie to sprawdzimy już w niedzielę bo jutro założę :fcp4

[ Dodano: 04-01-2008, 17:57 ]
a co do olejoodpornej gumki, u mnie poszedł w to miejsce kawałek przewodu paliwowego :fcp3

Hejka

Z tym przewodem paliwowym to poprostu genialny pomysl :fcp29

co do filterka to nie polecam. To bedzie dodatkowe obciazenie dla pompki paliwowej. Ta pompka jest zabudowana w pompie wtryskowej i jest naprawde marnej jakosci. Dlatego kazda dodatkowa przeszkoda moze powodowac utrudnienia w zasysaniu paliwa i klopoty z odpalaniem. Od tego jest filtr paliwa. Ja tez mialem sporo syfu w podgrzewaczu, a to swiadczy tylko o tym jakie paliwo tankujemy. U mnie byl syf jakby nasiaknieta wata.

Podsumuje jeszcze, ze z podgrzewaczem praca zimnego silnika jest o niebo przyjemniejsza. Nie halasuje, rownomiernie pracuje i jest elastyczny.

Warto pomeczyc ten nagrzewacz :)

Ale za ten patent z przewodem paliwowym to SZACUNECZEK :fcp26 . Zreszta od dawna wiadomo, ze najprostsze rpzwiazania sa najskuteczniejsze :)

PS. W stanie niewazkosci dlugopisy nie pisza...
Za kilkaset tysiecy dolarow Amerykanie opracowali dlugopis z tloczkiem i sprezynka, ktora wyciskala tusz...
Rosjanie wzieli ze soba olowek i temperowke :)

a mówią że ruskie to wsioki :fcp2

z tym filterkiem też tak sobie potem myslałem ze bedzie lipa ale cóz nie da rady więc go nie będzie, podgrzewacz za to bangla jak nalezy - szczelny jest rzecz jasna na 5 bo widzę :fcp15 wszystkie przewody mam przeżroczyste :fcp3 .
Najważniejsze że w sobote poza browarowaniem spędziłem miło czas przy nietrudnej a jakże pożytecznej robótce :fcp26

a ja tez mam teki filterek paliwa :P proste i skuteczne a nie jakies patenty forda z pompkami...