luzy w przeniesieniu napędu...
 

Wiem że kiedyś to już omawiałem,a ale w miedzy czasie wymieniłem sławną półoś wychodzącą ze skrzyni z wyrobionym wieloklinem...
czyli mam wymienione łożyska... przegub wew i zew z prawej strony.
z lewej zero luzu... i dalej mam takie objawy:
jadę autkiem.... puszczam gaz.... autko na biegu i sobie jadę... ale jak dodam gaz to jest delikatne puknięcie i szarpnięcie budą...przy gwałtownym puszczeniu gazy to samo... tak jakby był gdzieś luz....
po wymianie półosi tej wychodzącej ze skrzynie nie miałem tego przez 2 dni i znowu to to za cholerstwo? kojarzy ktoś? może u kogoś też coś podobnego było.... przędzej pukały mi takrze łożyska, ale wymieniłem oba.
Ja już delikatnie operuję gazem, ale jak żona się dorwie [początkujący kierowca] to aż mi :537:

Odp: luzy w przeniesieniu napędu...
 

Klaif, dla pocieszenia napiszę, że mam to samo. Też wymieniłem półoś bo myślałem że to będzie to. Niestety efekt pukania po dodaniu / ujęciu gazu pozostał.

Odp: luzy w przeniesieniu napędu...
 

Może poduszka za skrzynią ma luz?Przytrzymuje silnik,żeby się nie bujał.

Odp: luzy w przeniesieniu napędu...
 

Albo poduszka silnika

Odp: luzy w przeniesieniu napędu...
 

niby są całe... sam nie widziałem, ale zobaczę jeszcze raz. Przenosilo by się to na budę???

Odp: luzy w przeniesieniu napędu...
 

Bardzo mocno czuć to w aucie

Odp: luzy w przeniesieniu napędu...
 

Delikatnie zasugerowałbym luz w mech różnicowym.

Odp: luzy w przeniesieniu napędu...
 

tak, jeśli guma w poduszce jest uszkodzona, miałem kiedyś w Eskorcie taki efekt optycznie poduszki był OK, ale ta za silnikiem miała oderwaną gumę od metalu czego nie było widać, dopiero po pod lewarowaniu silnika sprawa wyszła na jaw

Odp: luzy w przeniesieniu napędu...
 

ja też stawiam na tą łapę pod skrzynią.

Odp: luzy w przeniesieniu napędu...
 

Przebieg Panowie, przebieg robi swoje, taki wyczuwalny luz, dziura, czy przejscie między depnięciem, a puszczeniem gazu zaczyna się juz po około 100 - 150 tyś przebiegu, a nawet nie raz i wczesniej, pózniej wiadomo to juz jest tylko gorzej.
U mnie np. jest tak; jak ja jadę tego luzu nie ma, ale jak siądą za kółko moje domowe kobietki, to wtedy jest i to bardzo. :)
Nie szukałbym tego w poduszkach zawieszenia silnika, czy skrzyni, wystarczy przecież podnieść jedno z przednich kół, wrzucić jakiś bieg i poruszać delikatnie kołem w jedna i w deruga stronę, Wiemy juz wtedy o co chodzi.

Pozdr.