Odp: jak przy krótkich, miejskich trasach zapewnić ładowanie aku 12V,
 

15km a 30 robi różnice, dodatkowo czy dziennie używasz pojazd.
Do teraz nie wiem o co chodzi z tymi przekaźnikami?, które co chwile słychać jak pracują w garażu przy zabezpieczonym samochodzie

Odp: jak przy krótkich, miejskich trasach zapewnić ładowanie aku 12V,
 

Strasznie często to robisz. Mam FHEV już 3 lata - nigdy accu nie ładowałem. Dopiero pod koniec trzeciego roku pojawiło się info na Ford Pass o potrzebie doładowania. Typowe codzienne odcinki to 2 x po 12-15 km. Czytałem że właściciele Toyot których ten problem często spotyka używają panelu solarnego do podładowywania accu. Panel podłączają do gniazda OBD bo w nim jest zawsze napięcie. Kupiłem coś takiego do drugiego forda , chrupka C-Max którego rzadko używam. Ładuje się max 1A ale ładuje i kiedy po 3 tygodniach wsiadam do niego to bateria ma stan zadowalający. Może spróbuje użyć go do Kugi.
[Only registered and activated users can see links. Click Here To Register...]

Odp: jak przy krótkich, miejskich trasach zapewnić ładowanie aku 12V,
 

Typowy dzienny przebieg od pn-pt. to 2x 8km dom-praca-dom plus weekend ~100km. Zapewne niskie przebiegi plus "nasłuc***ący" stale alarm/immo polecony w ASO oraz aktywny fordpass składają się na drenaż accu. I pewnie nie jest to dramatyczny problem, bo auto uruchamia się, ale komunikat o "wyłączeniu funkcji łączności w celu oszczędzania akumulatora..." czy jakoś tak, działa na mnie deprymująco. Dlatego trzymając auto w garażu podłączam sobie dla świętego spokoju prostownik, co czyni z fhev chwilowy phev :lol: .

Odp: jak przy krótkich, miejskich trasach zapewnić ładowanie aku 12V,
 

No tak to warunki eksploatacyjne masz gorsze dla accu. Polecam panel, jak w pracy parkujesz na zewnątrz to doładuje ci.